Sprzęt który używam - CZĘŚĆ 3
SIGMA 35mm f1,4 ART 012


Jest to Sigma z serii ART w której zakochałem się od pierwszego „strzału”. W połączeniu z matrycą FF jest to naprawdę „brutalne” combo. Ostrość jaką oferuje to szkło na przysłonie 1,4 jest nieprawdopodobna, po przymknięciu do f4 jest kosmicznie ostra, dodatkowo jest to mega zgrabny i lekki obiektyw. 

ZASTOSOWANIE:
Jest to MEGA uniwersalny obiektyw, który można wykorzystać praktycznie do wszystkiego… od portretów poprzez krajobrazy, zdjęcia detali na makro kończąc. Odległość ostrzenia też jest wybitna, jeżeli mowa o 35mm bo wynosi zaledwie 30 cm, w połączeniu z przysłona 1,4 daje cudowny, szeroki obrazek z minimalną głębią ostrości - wygląda to conajmniej zjawiskowo. 

DLACZEGO TEN:
Po pierwsze - spokojnie mogę go zabrać ze sobą wszędzie i zrobić mnóstwo różnych ujęć, 35mm daje na tyle swobody, że zastępuje mi wszystkie ZOOM-y, które używałem zanim zakupiłem ten „słoiczek”. Dodatkowo rozmiar, waga, ergonomia w połączeniu z EOS R (najczęściej korzystam z takiego zestawu) jest więcej niż lepsza. Plastyka jaką generuje ta SIGMA też jest dla mnie wyjątkowa, podobnie jak bokeh i rozmycie tła….. niewątpliwie (jak dla mnie) ten obiektyw jest całkowicie pozbawiony wad. Jak już miałbym się do czegoś doczepić na siłę - to mocowanie osłony mogłoby być lepszej jakości…. jednak w 90% robię zdjęcia bez niej - dlatego też, mój werdykt jest taki, że nie zmieniłbym nic. 

No i jest to kolejny obiektyw, który SZCZERZE polecam. Cana też nie jest jakaś zaporowa, myślę nawet, że za tę jakość jaką oferuje ta SIGMA jest warta wydania każdej złotówki.

Zobacz więcej moich zdjęć...

Back to Top